Moja przygoda z Omega Cardio – opinie po zawodzie
Przez wiele miesięcy, zwodzona przez setki reklam, wiernie i systematycznie stosowałam suplement diety pomagający dbać o układ krążenia, serce, odpowiedni poziom cholesterolu we krwi, wierząc, że poziom cholesterolu spadnie, a ja ucieszę się beztrosko każdym, mijającym dniem… Zna ktoś takie uczucie, kiedy chciałoby się, żeby nawet placebo poprawiło wyniki badań? A może przede wszystkim placebo, bo składy niektórych leków czy suplementów to jakieś okrutnie naszpikowane chemią, mieszanki. Nie od dziś wiadomo, że lek powinien leczyć, ale niestety przy okazji też szkodzi. Coś, co ma pomagać, często szkodzi na inne elementy naszego organizmu, bo głównym zadaniem leków jest niestety zabijanie szkodliwych drobnoustrojów, pytanie więc czy zabijanie odbywa się jedynie w ściśle określonym terenie, czy rykoszetem nie odgrywają inne narządy, układy, poza tym, który jest celem “ataku” środka farmaceutycznego?
Po długim, regularnym stosowaniu Omega Cardio, powiem szczerze, jestem zawiedziona. Preparat opiera swoje działanie na zbawiennym w efektach działania, czosnku, kwasach Omega 3 oraz ekstrakcie z winogron (resweratrolu). Składniki więc brzmią naturalnie, w czym więc leży przyczyna nieskuteczności? Może proporcje, może wspólne działanie, które miało być petardą nasercową, okazało się uśpione… Może skład, działających wspólnie komponentów, okazał się klapą poprzez właśnie takie ich połączenie? Jakakolwiek przyczyna leży w znikomej skuteczności preparatu Omega Cardio, efekt jego działania jest po prostu mizerny, oczekiwany rezultat nie nadchodzi, a osoba, która potrzebuje pomocy środka farmaceutycznego, potrzebuje dobrych wyników i lepszego funkcjonowania organizmu… efektu nie dostaje. Po jakimś czasie naiwnego wierzenia, że potrzeba czasu, by przyszedł efekt, postanowiłam jednak coś zmienić i przerzuciłam się na preparat Cardio Life.
Cardio Life… co to za produkt?
Suplement wieloskładnikowy, który opiera się na kwasach Omega 3 i Omega 6 i rzeczywiście działa. Ściślej ujmując, Cardio Life zawiera kwas alfa – linolenowy (ALA) z grupy estrów etylowych oraz omega 6, które wspólnie poprawiają funkcjonowanie i regenerują układ krążenia, gdyż zawarte są w preparacie w najczystszej postaci
.Sam zachwycający skład preparatu nie wystarczy, przekonałam się na własnej skórze, a właściwie na własnych żyłach i tętnicach, że składniki, zawarte w suplementach muszą być dobrane tak idealnie, aby wspólnie sobie nie przeszkadzały w przyswajalności produktu przez organizm. Cardio Life, dzięki najczystszej postaci zawartych kwasów, ma doskonałą wchłanialność, dzięki czemu jego działanie jest efektywne i odczuwalne na co dzień i w wynikach badań. Witamina E chroni przed wolnymi rodnikami, koenzym Q10, zawarty w Cardio Life, odpowiedzialny jest za dostarczenie do serca energii, która poprawia jego wydolność.
Od dawna zdawałam sobie sprawę, że stres, dym tytoniowy i codzienna bieganina nie są dobre dla mojego układu krążenia, który z każdym miesiącem był w coraz gorszej formie. Gdy przyszły zmiany miażdżycowe, konieczne stało się włączenie wspomagacza i cieszę się, że po wielu próbach, trafiłam na Cardio Life, mogę teraz być spokojna o swój układ krążenia, bo widzę doskonałe efekty.